-Leon co ty chcesz mi zrobić?-mówię przez łzy do szatyna. Leżę przed nim cała naga. On już dawo zabrał mi ręcznik.
-Ja tylko...-szatyn zawahał się-Dobra już nic. Idź z tąd.-powiedział zawiedziony.Zdziwiło mnie to, ale poszłam. Wkońcu ta impreza. Wyszykowałam się i wyglądałam tak:
Efek:Ujdzie. Cały czas myślę o tym co powiedział Leon parę dni temu.Myślę, że Dominguez się szybko pociesza. No wiesz. Francesca Comello lub Camila Molfese. Te słowa cały czas są w mojej głowie. Slyszę pukanie do drzwi. Pewnie to Lu.
-Proszę.
-Cześć Vio.....-zamilkła kiedy zobaczyła jak się ubrałam-Co ty striptiz chcesz robić?-zaśmiała sie blondynka
-Nie Ludmiła. Ty sama też nie lepiej się ubrałaś.-wskazałam na jej wygląd
-Vils, ale ja jestem pełnoletnia. Nie tak jak ty. A będziesz piła?-pyta Ferro podejrzanie.
-Oczywiście, że tak. Jak mogłabym nie pić.-odpowiedziałam.Ludmiła już chciała coś powiedzieć, ale jej przerwałam- Tak Lu, wiem że jestem nieletnia. Ale za tydzień kończę 18 także nie spinaj się. Chodź już na dół.- Lu kiwneła głową Boże ta dziewczyna nie zna granic! Zaprosiła tłumy ludzi! Widzę Leona, siedzi SAM na kanapie. Zraz! ON SIEDZI SAM?! Takie ciacho jak on? Podoba Ci się. Ty jemu też. Idźcie gdzieś razem. Ten głos w mojej głowie. Podeszłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy.
-Zagdnij kto to!-powiedziałam
-Hmm...Czy to piękna brunetka z blond końcówkami włosów, o cudownych brązowych oczach, która nosi imię Violetta?-zapytał szatyn. Krew podpłynał mi do policzków powodując rumience.
-Zgadłeś! Czemu siedzisz sam?
-Czekam na Ciebie, bo chciałem Ci coś pokazać.-mówi- Tylko Violetta. Nie chce żebys była zraniona. Także co kolwiek tam zobaczysz i będziesz chciala gdzieś uciec, to tylko do mojego pokoju. Proszę Violu.
-Obiecuję Leon.- on się tak o mnie troszczy.-A właściwie to ile masz lat?-zapytałam.Idiotka. Jeśli się go pytasz o wiek, to znaczy że jesteś nim zauroczona!
-Boję się, że jak Ci powiem to cie odstraszy.-mówi se smutkiem Verdas
-Nie odstraszysz mnie.-zaśmialam się-Dobra ja zaczne. Ja mam 17. A za tydzień 18. Teraz ty!
-No ten...Ja mam....23lataaa....-zdziwiłam się. Wygląda na 18! Taki seksiak!-Ale Viola zobacz tam!-spojrzałam w tamta strone i zaniemówiłam. To był Diego, całujący się z jakąś panną!
Podchodze do niego i strzelam mu z liścia.
-JAK MOGŁEŚ?! JA CIĘ KOCHAŁAM!!
-Violetta...To nie tak.-mówi zakłopotany.
-Nie. To już koniec Diego. Spieprzaj!
*2 godziny później*
Zostało nas niewiele. Oczywiście byłam ja, Leon, Ludmiła, Federico, Diego, Francesca (jego nowa dziunia), Camila, Brodway, Maxi i Natalia. Postanowiliśmy grać w butelke. Pierwsza kręciła Lu i wypadło na mnie.
-Pytanie czy wyzwanie?- pyta Ferro
-Wyzwanie.- mówię pewna siebie.
-Dobra to...Wejdź na stół i zacznij się rozbierać i tańcz przy tym.
-CO??!-wydarłam sie na blondynke
-Tylko do bielizny-błagała mnie Ludmiła.Ostatecznie się zgodziłam. Zaczełam tańczyć i rozbierać się przy tym. Widzialam jak Leon się na mnie patrzyl.
Zarumieniłam się i kiedy skończyłam, zalożyłam tylko moją bluzke która byla dość długa i sięgała mi do połowy ud. Teraz ja kręciłam i wypadlo na Federico. Wiedziałam, że pokłucił się z Ludmi i już wiedziałam jakie dam mu wyzwanie.
-Pytanie czy wyzwanie?-pytam się włocha
-WYZWANIE!-drze się na caly głos
-Ok! Tylko się tak nie drzyj.- mówię do niego.-Pocałuj Lu.-włoch wykonał to wyzwanie. Teraz wypadło na Leona.
-Pytanie czy wyzwanie?
-Pytanie-odpowiada Verdas cały czas patrząc się na mnie.
-Czy podoba ci się Violetta?-Leon momentalnie wbił się w moje usta. Gdy się oderwał powiedział do Federico:
-Tak.
%^%^%^%^%$^%$^$^$%^%^%$^
Witam Was! Przede wszystkim chciałam Wam
życzyć Wesołych Świąt i
mokrego dyngusa!! :D Dobra. Smuteg bo nikt nie skomentował poprzedniego
rozdziału. Aż tak źle piszę? Ok możecie być
źli, że usunełam tamte rozdziały, ale proszę Was! Macie trochę leonetty. Zadowoleni?
Ja nie xD Miałam inne plany co do nich. Ale
wykorzystam to w next'cie.♥ Dobra kończę. Następny rozdział będzie w poniedzialek lub we wtorek.
CZYTASZ-KOMENTUJESZ-MOTYWUJESZ!
Świetny czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńNiewiem czy może nie zrobic jutro następnego :) Bo w domu i tak nie mam co robić, a już mam pełno pomysłów na następny ♥
UsuńLudmii czekam w każdym razie i licze że dodasz go jutro :)
UsuńWoW. Dziewczyno super piszesz ♥ Wiesz podasz emaila? Chcę do Cb napisać :3 Byłam wczoraj w KFC *.* Mega pozytywnie ^^ Dobra rozdział! Zajbiasty ^^ Kuffa. Ta akcja na początku xD Vils leży naga przed tym napaleńcem Lajonem, a ten jej mówi, żeby se poszła :D Ojj Luśka ty zboku :D Fiolka się rozbiera, a Verdas się patrzy na nią *.* Zuy Diego! Z Fran się całuje! Ale wsumie to nigdy nie lubiłam Dieletty. Ty Leoś całujesz Viole i mówisz dopiero Fede, żę ja kochasz ? *O* Wooow. Czekam na next'a!! #Tini Blanco
OdpowiedzUsuńPS. Wiem krótki kom bo z fonu pisałam :(
Ojojoj super opowiadanie . Już nie mogę doczekać się nexta ! Dziewczyno i te akcje , po prostu boskie. Tylko taka rada , nie połączaj tak szybko leonetty ,że po tym pocałunku będą razem i będzie słodko, ponieważ szybko zgaśnie ta adrenalina, którą, np ja czuje jak czytam te rozdziały. To tylko moje zdanie i mała podpowiedź co ja bym chętnie przeczyła, a ty możesz to wykorzystać lub zrobić inaczej . Ale i tak będe z chęcią czytała
OdpowiedzUsuńNie będzie tak słodko u nich. :) Muszę to dopracować jeszcze ale nie będzie odrazu leonetty.
Usuń:)
Kiedy nexcik ?
OdpowiedzUsuńJuż zaraz będzie. Na końcu rodziału 3 będzie wyjaśnienie tej długiej przerwy. :)
Usuń